14 czerwca klasa 5e pojechała na wycieczkę do Pszczyny.
Spacer alejami parkowymi do Muzeum Zamkowego był nieco treekingowy, ale kiedy okazało się, że nie był to dzień oblegany przez turystów, nieco nam ulżyło. I wszystko byłoby już tylko piękne i atrakcyjne, gdyby nie pewien incydent, który przytrafił się jednej z nauczycielek… Na szczęście wszystko zakończyło się w miarę szczęśliwie i mogliśmy podziwiać to niezwykłe z wielu powodów miejsce- zamek w Pszczynie należy do tych nielicznych muzeów tego typu w naszej części Europy, które zachowały historyczne, bogate wyposażenie i to ono stanowi o niezwykłych walorach miejsca i ogromnej popularności wśród zwiedzających.
Początkowo nieco sceptycznie nastawieni uczniowie, sami chyba byli zdziwieni tym, jak bardzo podobała im się wizyta w Zagrodzie Wsi Pszczyńskiej J Okazało się, że większość eksponatów czy tez samych miejsc była im nieznana, co wzbudzało zainteresowanie i było miejscem do nieplanowanych zabaw i świetnym miejscem do sesji zdjęciowych.
Czym byłby wyjazd, gdyby nie smaczny posiłek i lody na deser? Pizzeria była miejscem odpoczynku i czasem na smaczne co nieco. Apetyt dopisywał , więc zdarzyły się ponowne zamówieniaJ
Każdy dzień poza przestrzenią szkolną dobrze zaplanowany i przeżyty to z pewnością dzień, do którego powraca się pamięcią…